Od jakiegoś czasu mam przyjemność pracować przy projekcie Cheftourpoland . Nie ma obaw, nie gotuję, robię zdjęcia. Kilka zdjęć z reportażu z minionych wydarzeń umieszczam w tym poście , więcej możecie zobaczyć na profilu facebookowym projektu ( tutaj ) .
Dzięki tej współpracy miałam okazję podglądać przy pracy polskiego szefa kuchni Arkadiusza Zuchmańskiego. Rzeczony szef jest pierwszym Polakiem uhonorowanym gwiazdką w przewodniku Michelin. Co ciekawe z pominęciem tzw. wschodzącej gwiazdki. Po francusku po prostu "chef étoilé"czyli "ugwiazdkowiony". Prowadzi własną restaurację Apicius w Clermond-Ferrand http://www.apicius-clermont.com/. O panu Zuchmańskim można znaleźć w sieci kilka artykułów w Kuchni , Polityce nie będę więc opisywała jego drogi na kulinarny Olimp.
Napiszę o tym co zrobiło na mnie największe wrażenie.
Jadąc na zdjęcia obawiałam się że stanę oko w oko z kulinarnym huraganem. Prawdopodobnie wynikało to z tego że kuchenne bebechy miałam okazje oglądać tylko w tak zwanych programach kulinarnych. I niby wiem jak to działa, że to musi być "szoł" ale jakoś nie skojarzyłam faktów. Myślałam że będę musiała chronić obiektywy patelnią. I co? I nic.
Nikt nie krzyczy. Nikt się nie miota. Wszyscy pracują w skupieniu. Słuchają, mówią dziękuję i proszę, wymieniają dyskretne żarty z kelnerami. Trochę tak jakby zajrzeć do wnętrza szwajcarskiego zegarka.
Po prostu klasa.
Ps. W sobotę podglądałam z obiektywem kolejną "gwiazdkową" kuchnię.
Jak na razie wszystko się potwierdziło. Nic nie latało w powietrzu. No, może poza boskimi aromatami.
Paris 2014 Ambassade de Pologne |
Paris 2014 Ambassade de Pologne |
Paris 2014 Manger |
Paris 2014 Ambassade de Pologne |
Paris 2014 Manger |
Paris 2014 Ambassade de Pologne |
Paris 2014 Ambassade de Pologne |
Paris 2014 Ambassade de Pologne |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz