Diner en Blanc 2014 |
Nie jestem w stanie wyobrazić sobie strony organizacyjnej tej imprezy więc postanowiłam zająć się gromadzeniem rzeczy z listy i czekaniem na informację o miejscu zbiórki.
Otworzyłam szafę i....
Okazało się że w kolorze białym posiadam jedną skarpetkę. Druga jest pewnie w krainie Tych Drugich Skarpetek których nigdy nie można odnaleźć. Po prostu nie noszę białych rzeczy. Jestem bladolica i w tym kolorze wyglądam jak Anioł Zagłady.
Diner en Blanc już jutro. Udało mi się zdobyć sukienkę. Mam jeszcze 20 godzin na skompletowanie zestawu. Jak nic tytuł Królowej Kombinowania będzie należał do mnie. Nie mogę się poddać, osoby które nie stawią się na miejsce są dożywotnio skreślane z listy uczestników. Szkoda byłoby stracić okazję do piknikowania na dziedzińcu Luwru (tak było w 2013)
Ale przygoda !!! Nie możesz z niej zrezygnować, bo kto by nam na żywo o niej opowiedział ?
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwoscia na ciag dalszy :)
OdpowiedzUsuńi na zdjęcia! :)
UsuńOj zazdroszczę! Ale przynajmniej poczytam u Ciebie! Udanego kompletowania:)))
OdpowiedzUsuń