
Nie wiem co amerykanie biorą przed podróżą do Francji, ale używając wyświechtanego żartu chcę znać numer tego dilera.
Książka to zbiór.... nawet nie chce mi się pisać czego. Trochę fantazji, trochę oczywistości, nie wiem, może to amerykanie tak bardzo potrzebują instrukcji obsługi do wszystkiego, że nie omija to także ogólnie pojętego "życia".
Jest to po prostu kolejny poradnik jak to zostać Francuzką ( dlaczego zawsze Francuzką?)
Utwór w moim osobistym rankingu dzieł o Francji i Francuzach, zajął miejsce między epokowym filmem "Barbi w świecie mody" z 2010 a moim pamiętnikiem z pierwszej wycieczki do Paryża w wieku lat szesnastu.